piątek, 17 grudnia 2010

113. Scary House odc. 5

Cześć!

Nareszcie zbliża się Boże Narodzenie :).
Przypominam, że 23.12.2010, pojawi się na blogu specjalna Świąteczna notka, na którą serdecznie zapraszam, i byłbym wdzięczny za wklejenie bannera:

 
Z góry dziękuję :).
W dzisiejszej notce kolejny, piąty już odcinek SC, podejrzewam, że w tej serii FS,
będzie ich tylko ok. dziesięciu, także najprawdopodobniej, jesteśmy już na półmetku FotoStory, a no i ten odcinek jest już dłuższy :).
***
" Scary House "
odc.5

 
Ashley patrzyła na mężczyznę ze strachem, nie wiedziała kim jest. Wkrótce zdołała wymówić:
- K...ki...kim je...jest...jesteś?
- Witaj, nie bój się, chcę Ci pomóc.
- W... wczym? - spytała, wciąż jeszcze ze strachem.
- W pokonaniu ducha, który straszy Twoją babcię.
- Co?!
- Jak kto co? Nie pamiętasz swojego snu?
- Jak to... to on Lord Dark istnieje?
- Tak, a ja jestem wampirem, którego Lord najbardziej się boi.
- Słuchaj, trudno mi w to uwierzyć, daj mi chwilkę przebiorę się, zrobię kawy.

Kilka minut później...
 
- A więc jesteś nietoperzem? - spytała Ash.
- Wampirem, a ty? Zapewne jesteś...
Ashley, mój drogi - przerwała mu nagle kobieta stojąca obok.
- Luiza! Co ty tutaj robisz?! - zapytał wampir.
- Ratuję przed Tobą to biedne dziecko!
- Ej! - krzyknęłą Ashley - Jestem już dorosła, mieszkam sama, mam 23 lata, kończę
studia, rodzice mi tylko przysyłają kasę.
- Hm, zadziwiające - rzekła kobieta, imeniem Luiza.
- Dla Ciebie to nowość, że ktoś kończy studia, co? - spytał kpiąco mężczyzna.
Kobieta spojrzała się na niego z wrogą miną.

 
- Jestem tu, aby Cię chronić, osoba,
która jest w tym uroczym mieszkanku razem z nami
to Lord Dark. - oznajmiła.
- Głupstwo! - wykrzyknął.

 
- Zaraz, zaraz, zaraz - rzekła Ash. - Jak to?!
- Lord Dark, może przyjmować różne wyglądy.
- Ro bzdury! - krzyknął - Ja jestem Justin Smith!
- Aha, a ja gwiazdą rock'a!
- Dasz autograf?! - spytał.

 
- Jaki głupi byłeś taki zostałeś!
- Ej, ej, ej - zwróciła uwagę Ash. - Zachowujecie się jak dzieci!
- Okey, przepraszamy - oznajmił mężczyzna, i znikł.

 
- Uciekł! - oznajmiła Luiza
- No, ale gdzie!
- Chodź!
- Gdzie!?
- Zakończyć wreszcie tą bajkę - rzekła, i wraz z dziewczyną prze teleportowała się.

c.d.n.
***
I co dłuższe nie?

Kolejny odcinek, raczej chyba, na pewno po Świętach.



 
Za każde głosy, dzięki :).

A jeśli chodzi o nowego bloga, to się rozmyśliłem, nie zakładam go :).

Kolejna notka, chyba najwcześniej 23.12.2010, ale możliwe, że wcześniej :).

Pozdrawiam wszystkich czytelników! ;)

Do napisania 8]!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz